6 lat - wspomnienia

To już 6 lat... Wciąż mam ten sam sentyment, te same uczucia z nimi zwiazane. W pewnym stopniu pomagali mi zmienić samą siebie, towarzyszą mi codziennie.Są częścią mojego świata i poświęciłam wiele czasu na baczne śledzenie losów tej szóstki. Tak, szóstki, bo Yuuto był, jest i będzie dla mnie w jakiś sposóbz nimi.

Co mnie ujęło i nadal ujmuje po tych 6 latach? Poza muzyką, co jest oczywiste? Naturalność, szczerość, to, że poza fajnym wyglądem, gitarką w łapkach i świetną muzyką, potrafią sensownie się wypowiedzieć, opowiedzieć o sobie, zostawiając jednocześnie coś, czego nigdy nie zdradzą. Ale robią to w taki sposób, że fan nie czuje niedosytu. Ich spontaniczność, szaleństwo, radość... Wszystko razem daje niesamowity efekt zżytych ze sobą bardzo muzyków, majacych cudowny kontakt z fanami i dystans do samych siebie, co ewidentnie widać na koncertach.


Muzyka? Nie zmieniła się przez te lata. Są muzycznie dojrzalsi i to słychać, ale klimat starego ScReW unosi się w powietrzu jak dym papierosowy, sprawiając, że mam ochotę się nim truć. I niech mnie trują tak długo, jak będą w stanie stać na scenie.


Dziękuję za 6 lat burzy uczuć, nastrojów, uniesień. Za to już daliście i za to, co jeszcze przyjdzie. Dziękuję i proszę o więcej. Odejscie Yuuto - patrząc na uśmiechniętą mordkę Rui'ego - wybaczam, ale nie zapominam. Cała szóstka przyczyniła się do tego, czym jest dziś ScReW.


Arigatou... <3

ScReW Street Team

Kazuko Chino. Obsługiwane przez usługę Blogger.
 

Copyright © 2010 Lower World, All Rights Reserved. Design by DZignine